Nasza recenzja headsetu dla Xbox One od Microsoftu.
Wielu z graczy pytało nas czy warto zakupić dedykowane słuchawki Microsoftu Xbox One Stereo Headset. W tym momencie możemy nabyć je za około 169 złotych, co przekłada się na dobrą cenę w stosunku do jakości. Plusem jest dołączany do nich adapter, którym w łatwy sposób możemy sterować głośnością dźwięku z gry lub grupy rozmówców.
Wielu może się nie zgodzić ze stwierdzeniem o dobrej jakości, ale bierzemy tu pod uwagę całość wykonania, wygodę i funkcjonalność, o czym przeczytacie poniżej.
Zacznijmy od początku, czyli od wyglądu i materiału. Pierwsze wrażenie nie robi fajerwerków. Wyglądają jak zwykłe słuchawki z kabelkiem o długości 130 centymetrów -warto dodać, że nie ma on kłopotów z zaplątywaniem się. Całość trzyma się na dość wytrzymałym plastiku. Nasz model ma blisko rok i nie ma śladów zarysowań lub pęknięć przy zwykłym, codziennym użytkowaniu. Denerwować mogą jedynie błyszczące wstawki po bokach, które lubią zostawiać ślady palców przy zakładaniu i zdejmowaniu słuchawek.
Od górnej, wewnętrznej strony znajdziemy bardzo dobrej jakości gumę, której nie odczujemy na Naszej głowie. Nie uciska jej, ani nie znaleźliśmy jeszcze żadnych przetarć oraz innych oznak zużycia. Te elementy sprawiają jednak najmniej kłopotów jeśli chodzi o headsety.
Jedną z najistotniejszych elementów słuchawek są nauszniki. Konstrukcja w tym akcesorium nie jest najwygodniejsza, ale też i nie najgorsza. Gąbka ma grubość ponad 2cm, lecz do najmiększych nie należy. Czasem mogą dać się we znaki po kilku sesjach na Xbox One. Same bardzo dobrze układają się na głowie dzięki wychyleniom i dolegają dość mocno tak, że nie będą spadać z głowy nawet przy gwałtownych ruchach. Pomimo bardzo dobrego dopasowania, to nie wygłuszają zbytnio otoczenia, co innym może sprawiać zawód. Osoby bardziej zbudowane, mające większą głowę często narzekają na niewygodę. Problem w tym, że w XO Stereo Headset brakuje kilku centymetrów przy regulacji szerokości.
Mikrofon mamy tu jednokierunkowy z bardzo fajnym elementem chowania. Nie wystaje po za całą strukturę i elegancko skryjemy go wewnątrz, używając magnesów. Co do jakości rozmowy, to jest bardzo dobrze. Nie zdarzyło się, aby ktoś miał problemy ze zrozumieniem, szelestem czy z innymi czynnikami, które psują poziom konwersacji.
Dźwięk jaki słyszymy w słuchawkach jest nie najgorszy, ale jednocześnie mógłby być o wiele lepszy. Różne opinie spotkacie wśród graczy, ale jeśli mieliście do czynienia z innymi, lepszymi headsetami, to powinniście się z nami zgodzić.
Jeśli będziecie chcieli podłączyć je np. do telefonu, to odradzamy. Nawet przy próbie ustawienia korektora, nie uzyskacie odpowiedniego czystego dźwięku. Usłyszymy wyraźne niedopasowanie tonów wysokich i niskich, co mija się z celem słuchania utworów muzycznych.
Dołączony adapter bardzo dobrze spełnia swoją rolę, gdzie w szybki sposób dostosujemy poziom głośności rozmowy i samej gry. Jednym przyciskiem wyłączymy całkowicie mikrofon, gdy np. zadzwoni do nas telefon. Adapter z początku był konieczny do podłączenia słuchawek, ponieważ starsze modele kontrolerów nie posiadały gniazda jack. Nowe, jak te dodawane do Xbox One S posiadają je, więc adapter mógłby być nie potrzebny. Jednak podłączony wcale nie będzie przeszkadzać, a przyda się przy ustawieniach dźwięku. Sam nie odpinam adaptera, nawet gdy nie korzystam z zestawu słuchawkowego.
Bardzo przykro, że Microsoft nie postanowił zbudować własnych słuchawek klasy premium dla wymagających graczy. Headsety są popularnym akcesorium, a nawet rzeczą niezbędną. Playstation wypuściło model Gold Wireless Stereo Headset, który spełnił wymagania użytkowników i do tej pory sprzedaje się dobrze pomimo wysokiej ceny (w dniu premiery ponad 400zł). Ich problemem jest jedynie łączenie się przez mały adapter, który można łatwo zgubić. Za to są bardzo wygodne, wyglądają świetnie i można skonfigurować je pod aktualnie ogrywany tytuł.
Niemniej jednak nie odradzamy Wam zakupu Xbox One Stereo Headset. Po podłączeniu z kontrolerem jest lepiej niż z innymi urządzeniami. Na pewno są lepszym rozwiązaniem, niż korzystanie z tańszych zamienników, czy ze słuchawek smartfonów (jak wielu z Was pewnie korzysta z tego rozwiązania). Są wytrzymałe jak na swoją prostą konstrukcję i mają wygodny adapter sterującym poziomem głośności. Ten element osobno kosztuje w granicach 80 złotych, czyli połowę wartości samych słuchawek.
Przygotowano także parę wariantów kolorystycznych. W ofercie znajdziemy czarne i białe modele, a nawet w moro o nazwie camouflage.
Na koniec podzielcie się swoją opinia na ich temat. Chętnie sami dowiemy się, jak Wam przypadły do gustu i czy polecilibyście je reszcie społeczności Xbox.
»Zobacz również: Nowy model kierownicy dla Xbox One
