Prawdziwy gracz powinien być świadomy, jak istotne jest zadbanie o swoją konsolę. Nie narażanie konsoli na zakurzenia czy przegrzewanie się to podstawa dla jak największej żywotności sprzętu.
W ostatnim czasie, zacząłem zastanawiać się, jak wygląda to u Was. Jakie są Wasze metody, by konsoli żyło się jak najlepiej. Gdzie ją przytrzymujecie itd. W moim przypadku, mój Xbox One X znajduje się ustawiony poziomo w typowej szafce RTV. Z racji braku wylotów powietrza na górze stoi na niej jeszcze niewielki switch internetowy. Rzecz jasna przepływ powietrza z boku konsoli i co bardzo ważne – z tyłu jest swobodny. Trzeba pamiętać, że tak jak w przypadku One X, konsola potrafi mocno dmuchać z tyłu, a więc zapasowa przestrzeń w tym miejscu będzie szalenie istotna. Sterta kabli za nim, listw, czy rozgrzanych zasilaczy niestety temu nie sprzyja.
Tak to wygląda jeśli chodzi o ustawienie. Nie można też zapomnieć o kurzu, który potrafi być (do czasu) cichym zabójcą. Gdy nie będziemy regularnie pozbywać się jego z obudowy konsoli i jej okolic, ta zacznie wciągać ona go do środka. Identycznie ma się sprawa np. w przypadku kotów. Te lubią ciepło, a zapewne nie raz widzieliście w sieci, jak ten siedzi na wylocie powietrza. Nie dość, że prawidłowa cyrkulacja jest wtedy zablokowana, to do środka może dostawać się sierść.
Wtedy zabrudzone podzespoły przegrzewają się dużo szybciej, a w rezultacie konsola działa nieporównywalnie głośniej (serio, nawet jak odkurzacz). Docelowo ta wyeksploatuje się szybciej, a nas będzie czekać przygoda z serwisem. Dlatego ja, by temu zapobiec regularnie ścieram kurze ściereczką / ręcznikami papierowymi wraz z przeznaczonymi do tego płynami. Ze switcha, konsoli, możliwie z za niej, spod niej, oraz z przestrzeni po bokach. Od czasu do czasu odłączam i wystawiam ją całkowicie, by wyczyścić półkę jeszcze dokładniej i przy okazji, obejrzeć konsolę, czy na wylotach powietrza nie zbiera się kurz.
Aha, bym zapomniał. Gdy trzymacie konsolę pionową (oczywiście nie FAT’a), pamiętajcie by koniecznie używać podstawki! O tym, co dzieje się bez niej, pisaliśmy już kiedyś, o tutaj.
Dajcie znać, jak wygląda to u Was, jak konserwujecie swojego Xboxa!