Forza Horizon 5: Hot Wheels. Jest odjazdowo!

Podziel się z innymi!

Facebook
Twitter
Email
Reddit
WhatsApp

Gorące koła po raz kolejny zawitały do Forzy Horizon. Tym razem robią to w jeszcze lepszym i większym stylu!

Chyba nie ma takiej osoby, która w dzieciństwie (i nie tylko!) nie miałaby słynnych metalowych samochodzików Hot Wheels. Ikona wśród zabawek. Co bardziej zagorzali fani mogli też posiadać doskonale każdemu znany pomarańczowy tor, budując z poszczególnych elementów wymarzone trasy.

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Ale co gdyby przenieść to wszystko do świata Forza Horizon 5 i nadać temu wszystkiemu nieco życia oraz realizmu? Brzmi jak plan doskonały, co też pokazała nam już trzecia część serii. Tam było naprawdę dobrze, jednak przy tym, z czym mamy do czynienia teraz, to była jedynie przystawka przed daniem głównym. Pora go skosztować, zapinamy pasy i jedziemy!

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Za DLC Hot Wheels do FH5 posiadaczom podstawowej wersji gry, lub Xbox Game Pass przyjdzie zapłacić kolejno 89 lub 80 złotych. Zaś jeśli jesteście posiadaczami przepustki sezonowej lub gry w wersji Deluxe, najnowsze rozszerzenie jest już Wasze bez żadnych dodatkowych kosztów. Cały dodatek będzie ważyć około 11 GB. Co czeka w środku?

Całą planszę ulokowano w powietrzu, szalenie wysoko nad znanym nam do tej pory z gry Meksykiem. Będziecie mogli dostrzec go w oddali na samym dole przemierzając kolejne pomarańczowe drogi.

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Te podzielono na kilka rodzajów – zwykle pomarańczowe odcinki bez żadnych większych specjalnych właściwości; drogi niebieskie charakteryzujące się magnetycznyną nawierzchnią – dzięki nim bez problemu pojedziemy bokiem czy tez do góry nogami; fragmenty z wodą – po nich nasze auto wręcz zacznie spływać z jeszcze większą prędkością; oraz drogi pokryte lodem – tu fajnie będziecie mogli się poślizgać!

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Na tym wszystkim oparto fundamenty blisko 200 nieźle pokręconych dróg. Tak pokręconych, że twórcy zdecydowali się na dodanie specjalnego wskaźnika, który oddaje naszą pozycję w poziomie i pionie. Czasami tor jest tak pozawijany, że w przeciągu parunastu sekund pojedziemy bokiem, kołami do góry, a nawet do góry nogami. Czasami aż trudno jest złapać orientację, co tak naprawdę się dzieje. Twórcy pod tym względem się totalnie nie ograniczali, dając się ponieść totalnemu szaleństwu. Niskie ukłony za kreatywność i włożony trud!

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Wszystko wygląda tak, jak zabawa dzieci w ich wyobraźni. Gra jedynie pozwala nadać tym wyobrażeniom sporą garść namacalności. Wszystko jest takie, jak możnaby tego oczekiwać. Bardzo też podobają mi się dodatkowe elementy naszego wielkiego, plastikowego toru. Mam tu na myśli takie jak rozlokowane co jakiś czas segmenty z bieżnią, po najechaniu w które zyskujemy dodatkowe przyśpieszenie.

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Długi i stromy zjazd w dół? Naturalnie osiągniemy nieziemską prędkość, ale to nie wszystko. W wielu z takich przypadków rozstawiono serię wielkich wiatraków, które jeszcze tylko podkręcają ten efekt w znaczący sposób. Dźwięk na dobrym sprzęcie też tutaj odgrywa mocną rolę, wznosząc odczucia na jeszcze wyższy poziom.

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Takie atrakcje cieszą niesamowicie. Oprócz tych głównych przygotowano jeszcze co nieco mniejszych. W tym na przykład dmuchane „czołgi”, które latają w kilku miejscach na mapie. Naszym zadaniem jest tak wyskoczyć z drogi, by rozbić je wszystkie.

Oczywiście nie zabrakło tego, co w Forzie najlepsze. Czyli znaki ostrzegawcze, strefy driftu, fotoradary, tablice premiowe i tak dalej. No i rzecz jasna wyścigi i zawody z finałowym Goliatem. Za wszystko to będziecie zbierać specjalne gwiazdki, które pozwolą Wam odblokować kolejne etapy dodatku. To da dostęp do kolejnych zawodów czy też samochodów wyżej klasy – tak, na początku nie będziecie mogli wsiąść do wszystkich z Waszych aut!

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Pomiędzy tym wszystkim przygotowano pomniejsze zadania, za mniejsze ilości gwiazdek – tutaj przykładowo zaliczymy przejazd z punktu A do punktu B w wybranym aucie w wyznaczonym czasie. A jeździ się fenomenalnie. I jest to składowa wielu czynników. Opisany już przeze mnie pomysł na różnorodność nawierzchni i urozmaicające ją elementy to nie wszystko.

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Doskonałą robotę robi robiące wrażenie otoczenie. Świat Hot Wheels podzielił się na cztery odmienne strefy. Leśną, skalistą z niesamowicie wyglądającą lawą, zimową czy też taką w klimatach meksykańskich.

W tym wszystkim w międzyczasie poznamy prawdziwą historię marki Hot Wheels od jej samiutkich początków aż po czasy współczesne. Także nie dość, że otrzymujemy ogromną dawkę frajdy i prędkości, tak jeszcze jest interesująco.

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Oczywiście oprócz zwykłych aut nie mogło zabraknąć tych zabawkowych. Mniej lub bardziej znanych modeli. Gra została przy tym tak fajnie pokierowana, że daje nam dogodną okazję by wszystkim pojeździć po trochu. Nie ma więc mowy o monotonii. Wręcz aż wyczekiwałem momentu, gdy zasiądę za kierownicą czegoś nowego.

Świetnym pomysłem jest także rozszerzenie dotychczas dostępnego edytora tras o elementy Hot Wheels, także bezpośrednio w Meksyku. Świetna okazja by dać się ponieść fantazji i stworzyć coś swojego, albo i wypróbować czegoś stworzonego przez innych graczy z sieci. Tutaj jak dobrze wiemy, Internet ma niesamowitą i zaskakującą wyobraźnię.

Forza Horizon 5: Hot Wheels.

Generalnie zabawy w tym wszystkim jest co niemiara. Ja sam, by dokończyć większość rzeczy i to w podstawowym zakresie, umożlwiając sobie udział w Goliacie potrzebowałem kilku dni. Mimo to wciąż wiele rzeczy nadal czeka na zdobycie. Oczywiście dalsza jazda, nawet ta bez celu to nadal czysta przyjemność.

Także jeżeli zastanawiacie się, czy to wszystko jest warte swojej podstawowej ceny to odpowiadam, że zdecydowanie tak! Zwłaszcza, że sama Forza dostępna jest w Game Passie, a więc Wam pozostaje jedynie dokupienie DLC. Brzmi jak naprawdę dobry deal.

Plusy

  • Ogrom świata
  • Różnorodność nawierzchni
  • Urozmaicenia toru
  • Wszelakie atrakcje
  • Grafika otoczenia robi wrażenie
  • Historia marki Hot Wheels
  • Jest znacznie lepiej niż w Horizon 3…

Minusy

  • …ale niektórzy mogą uznać to za powtórkę z rozrywki
9

 

Autor wpisu:

Piotr Dudek

Piotr Dudek

Człowiek i gracz. Od wielu lat gram na konsolach Microsoftu. Moją pierwszą był Xbox 360 w zestawie z Forza Motorsport 3. Jestem  fanem 4K na dużym ekranie.  Od 8 lat jestem w programie Xbox Insider, o którym często też tu piszę. GT: Marianek9.

Promocje Xbox od CDKeys

Najnowsze wpisy, które warto zobaczyć: