Astro A40 TR + MixAmp PRO TR to słuchawki z wyższej półki, a co za tym stoi – większe pieniądze. Czy więc są warte takiej sumy? Mogliśmy to sprawdzić w ostatnim czasie.
Od słuchawek oczekujemy doskonałej jakości dźwięku, niekiedy również bardzo dobrego mikrofonu bo jeśli gramy ze znajomymi to przecież odpowiednia komunikacja to podstawa i nie może być zakłócana. Audiofilem raczej nie jestem, ale uwielbiam, gdy znakomita jakość dźwięku, czy obrazu, wprowadza mnie w stan „gęsiej skórki”, więc bez wahania chciałam poznać A40.
Astro Gaming jest częścią firmy Logitech. Od wielu lat zajmuje się projektowaniem różnego rodzaju akcesoriów do branży gier wideo. Producent mówi o współpracy z programistami, graczami, streamerami i reklamuje ten model słuchawek jako wysokiej klasy rozwiązanie dla e-sportowców, twórców treści czy streamerów, które spełniają rygorystyczne wymagania dotyczące wierności dźwięku w grze.
Na początek przyjrzyjmy się danym technicznym słuchawek, jak i karty dźwiękowej.
Specyfikacja A40 TR
Złącze: 3,5mm
Mikrofon: 6mm, jednokierunkowy na wysięgniku, odpinany
Waga: 369g
Przetworniki: 40mm
Pasmo przenoszenia: 20 – 20 000Hz
Impedancja nominalna: 48 Om
Dodatkowe informacje: Wyściełany pałąk, regulowane ramię, możliwość wymiany zewnętrznej części nauszników na inne dzięki akcesoriom Mod-Kit
Specyfikacja MixAmp Pro TR
Moc wyjściowa dźwięku: 100 dB SPL
Dźwięk z gry: 48 kHz @ 16 bitów
Czat audio: 16 kHz @ 16 bitów
Pasmo przenoszenia: 20 – 8kHz
Wejścia z tyłu: kabel optyczny TOSLINK, USB micro-B (audio/zasilanie), wyjście streamowe 3,5mm, wyjście/wejście 3,5mm, dwa cyfrowe porty łańcuchowe
Wejścia z przodu: złącze zestawu słuchawkowego 3,5mm
Waga i wymiary: 296g, 137mm x 80mm x 38mm
No dobrze, dość tych suchych danych, przejdźmy do tego, co sobą prezentuje nasz zestaw.
Jako dedykowane akcesorium do konsoli Xbox One, posiada na pudełku odpowiednie oznaczenie. Oczywiście możemy je podłączyć również do PC. Z opakowania możemy odczytać podstawowe informacje, tj. zawartość opakowania . A w opakowaniu znajdziemy: słuchawki, kartę dźwiękową, przewód optyczny 3m, przewód audio 2m, przewód Micro-USB 3m, przewód do łączenia łańcuchowego 0,5m, instrukcję obsługi i subskrypcję Dolby Atmos.
Słuchawki Astro A40 TR
Wygląd słuchawek nie jest kosmiczny ani futurystyczny, co mnie bardzo ucieszyło. Tak, wiem, że gdy mowa o akcesoriach dla gracza to „muszą” być ledy i w ogóle ale przy tym zestawie tego nie znajdziecie. Gdy tylko weźmiemy słuchawki do ręki, poczujemy miły w dotyku materiał welurowy, który znajduję się na pałąku, a także na nausznicach. Największą zaletą tego materiału jest to, że niezależnie od panujących warunków atmosferycznych nie odczujemy dyskomfortu w postaci zimnego materiału czy sauny dla uszu. Jednak o welur musimy dobrze zadbać, bo lubi przyciągać do siebie kurz. Dlatego do czasu do czasu należy je wykąpać (oczywiście nausznice które się wypinają, nie całe słuchawki), pamiętając aby nie używać szorstkiej szczotki czy pozostawiać na słońcu.
Słuchawki sprawiają wrażenie ciężkich, ale po założeniu, gdy tylko dopasujemy je do swojej głowy, zwracamy uwagę, że wrażenie ciężkości było tylko złudzeniem optycznym, ponieważ leżą lekko. Regulacja jest prosta – nausznice obracają się o 90 stopni, a przy tym także regulujemy ich na odpowiednią dla nas wysokość/długości bez obawy o uszkodzenie słuchawek. Nawet zdarzało się, że zapominałam o słuchawkach mając je na głowie i przy próbie odejścia od konsoli powstrzymał mnie tylko kabel łączący je ze kartą dźwiękową. Oczywiście uczucie szarpnięcia nie było mocne, a jakość przewodów także zrobiła swoje, więc jeśli komuś też się zdarzy taka sytuacja może być spokojny, wszystko będzie dobrze.
Ciekawą opcją jest możliwość modyfikowania zewnętrznej części nauszników, a także wygląd pałąka czy nawet mikrofonu za dodatkową opłatą. Mod-Kit bo o nim mowa, występuje w różnych wersjach, między innymi jako motyw gry HALO.
Mikrofon,który jest wpinany na złącze Audio –Jack 3,5mm jest elastyczny, pokryty w większości materiałem gumowanym. Nie straszne mu są wielokrotne wpinania/wypinania a także odchylenia w odpowiednią dla nas stronę.
Pomimo, że słuchawki wydają się na solidne należy pamiętać aby nie zostawiać ich na siedzisku, ponieważ gdy ktoś ich nie zauważy i usiądzie, istnieje ryzyko połamania pałąka, który jest wykonany plastiku. Oczywiście tego już nie testowałam i być może nic się nie stanie w takiej sytuacji ale wiadomo, lepiej nie kusić losu.
MixAmp Pro TR
Karta dźwiękowa służy do sterowania, ponieważ na słuchawkach nie mamy żadnych przycisków. Na wierzchu znajdują się dwa pokrętła. Jeden służy do zmniejsza/zwiększania głośności, natomiast drugi do balansu pomiędzy głośnością gry a chatem podczas gry wieloosobowej, ponieważ czasami zdarza się, że dźwięk z gry mocno zagłusza naszych kompanów po drugiej stronie ekranu, bądź odwrotnie – nasi towarzysze tak się rozkręcili z rozmową, że nie możemy się skupić na grze. Pomiędzy tymi pokrętłami znajdziemy przycisk do przełączania między włączonym i wyłączonym dźwiękiem Dolby Surround, a także przycisk equalizera. Tam mamy do wyboru 4 tryby: astro, zbalansowany, płaski i turniej. Z przodu znajduję się wejście na słuchawki, natomiast z tyłu wejście do podłączania tzw. łańcuchowego, czyli mamy możliwość podłączenia szeregowo innych wzmacniaczy MixAmp innych graczy, co sprawi, że będziemy mogli rozmawiać lokalnie na czacie głosowym bez zakłóceń. Także na tylnej części znajduje się wspominane wcześniej złączę optyczne, złącze usb, złącze łańcuchowe i przełącznik trybu Xbox-PC.
Rozpoczęcie przygody
Jeśli już obejrzeliśmy słuchawki i kartę dźwiękową z każdej strony i przeszliśmy przez wstępny punkt zachwytu nimi, pierwszym krokiem jaki należy zrobić przed użyciem, jest pobranie dedykowanej aplikacji Astro Command Center na PC, podłączenie karty dźwiękowej za pomocą kabla usb do komputera i podłączenie słuchawek kablem audio do karty dźwiękowej. Oczywiście lepiej od razu podłączyć także mikrofon do lewej nausznicy. Musi być także ustawiony przełącznik na tryb PC, który znajdziemy na tylnej części naszej „konsolety”.
Gdy wszystko zrobimy jak należy i podłączymy zestaw do naszego komputera, pojawi się okno informujące o aktualizacji. Po zaktualizowaniu naszego sprzętu, widzimy jakie zaawansowane funkcje posiada aplikacja. Myślę, że spodoba się nawet największym audiofilom, szczególnie, że jest prosta w obsłudze.
Teraz możemy podłączyć wszystko do naszej konsoli i zanurzyć się w wirtualnej świecie. Jeśli wszystko jest w porządku, w podobny sposób jak z komputerem, podłączamy za pomocą kabla usb kartę dźwiękową do Xboxa. Do tego podłączamy także kabel optyczny, ponieważ konsola nie przesyła dźwięku przez usb. Po chwili pojawi nam się komunikat o przypisaniu zestawu słuchawkowego. I voilà!
No dobrze, coś słychać. Ale gdzie Dolby Atmos?
Otóż trzeba pobrać aplikację. Producent ułatwia nam dodatkowo zadanie i do zestawu dołączony jest kod, dzięki któremu możemy cieszyć się przez 2 lata tym wspaniałym systemem dźwiękowym. Dla osób, które nie posiadają kodu, dostępna jest opcja okresu próbnego liczącego 7dni i/lub wykupienia dostępu na 79,99 zł. A w aplikacji Dolby Atmos znajdziemy m.in. dema z gier. Dodatkowo, jeśli posiadamy odpowiedni odbiornik, mamy ucztę dla oczu, ponieważ działa ona w Dolby Vision. To samo tyczy się Netflixa, którego niektóre produkcje wspierają oba standardy Dolby.
Uczta – gra
Nie tylko filmy ale i gry posiadają Dolby Atmos, m.in. Shadow of the Tomb Raider, Gears 5 czy Assasin’s Creed: Origins. Twórcy stawiają na ten standard, wiedząc, że gracze będą dosłownie w środku akcji. Nie bez powodu po premierze Gears 5 mówiono, że najlepszą bronią w niej jest Dolby Atmos. Odstawiłam tą grę, na rzecz innych, kolejnych ale specjalnie wróciłam, by przekonać się o tym na własnych uszach. Dzięki A40 udało się to. Tak, potwierdzam poprzednie zdanie, a słuchawki wykonują tu niesamowitą pracę.
Jeśli chodzi o mikrofon, oczywiście sprawdzany był podczas wieloosobowej rozgrywki w najnowszym Call of Duty. Znajomi wyraźnie mnie słyszeli, nie było zakłóceń. Zdarzało się jednak czasami, że moje słowa były urywane, nie wiem dlaczego. Mikrofon zazwyczaj był w tym samym miejscu, a także w taki sam sposób mówiłam to mimo wszystko słyszałam skargi, że słowa zanikają. Nie zdarzało się to nagminnie ale jednak występowało. A jeśli chodzi o to, co ja słyszałam na polu bitwy to… WSZYSTKO. Miałam wrażenie, że wcześniej nie słyszałam prawie połowy odgłosów podczas gry. Odgłosy kroków przeciwnika są dobrze słyszalne, więc nikt nas już nie zaskoczy. Bez problemu usłyszymy wrogi ostrzał i go namierzymy. Do gry wieloosobowej nadają się i to bez dwóch zdań!
Podsumowanie
Lekkość a jednocześnie trwałość sprawia, że nie boimy się ich używać, ściągać, zakładać, itp. Kilkukrotnie przemieszczałam się z całym zestawem pomiędzy dwoma konsolami i nie było problemu z plączącymi się kablami czy wrażeniem ich delikatności. To samo tyczy się wpinania/wypinania mikrofonu, który jest elastyczny ale nie przesadnie. Po kliku tygodniach codziennego używania słuchawek nie pojawiły się wytarcia ani inne ślady „zmęczenia” materiału. Poza tym zawsze staram się dbać o swój sprzęt (no dobrze, słuchawki nie są moje ale na pewien czas je adoptowałam) więc sumienie nie pozwoliłoby mi na jakiekolwiek złe traktowanie. Brzmi trochę pedantycznie, wiem.
Bez cienia wątpliwości radość płynąca z korzystania z tych słuchawek bije się z ich ceną. Kosztują połowę nowej konsoli albo i przy dobrych promocjach tyle ile cała nowa konsola ale dźwięk podczas wielogodzinnych potyczek na polu bitwy (np. w Call of Duty) sprawia, że nie możemy się od nich uwolnić. I to wcale nie przez to, że jak założymy to już nie możemy ich ściągnąć. Słuchawki ucieszą najbardziej wymagających graczy, w końcu to oferta skierowana przede wszystkim dla tych osób, które spędzają przy konsoli/PC sporo czasu, czy biorą udział w turniejach a jakość i słyszalność odgłosów decyduje o wygranej.
Jeśli ktoś zdecyduje się na zakup, na pewno nie będzie zawiedziony. Sama zastanawiam się, jak wytłumaczyć mężowi, że to są idealne słuchawki dla mnie (żart oczywiście 🙂 ).
Plusy
- łatwa regulacja pałąka i mikrofonu
- wygoda
- mnóstwo ustawień dźwięku
- długie i solidne kable
- możliwość zmiany wyglądu dzięki Mod-Kit
- świetna jakość dźwięku
- welurowe nauszniki (uszy latem podziękują za to)
Minusy
- gubienie słów przez mikrofon (nadal nie wiem jaka przyczyna)
- cena