Jeżeli myśleliście, że Activision choć na trochę odejdzie od elementów takich jak żywe trupy, to nie mamy dla Was dobrych wieści…
W czasie gdy do serii gier Call of Duty wpychano hordy zombie gdzie się da, Electronic Arts wypuściło Battlefield 1, które przenosiło nas do czasów I wojny światowej, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Gracze od razu docenili ten tytuł, dostali wreszcie grę, która odnoś się do prawdziwych i realnych wydarzeń. Bez latających czy biegających po ścianach rywali przekładanych gośćmi zza grobu.
Swoją szansę ma teraz nadchodzące Call of Duty: World War II od Activision, w którym jak mówi sam tytuł przenieść się mamy do czasów II wojny światowej. Ale czy ją wykorzysta? Chyba każdy oczekiwał, że wrócimy do starego, dobrego CoD’a, gdzie byliśmy wrzucani w realia owych wydarzeń. Teraz okazuje się, że aktualna tradycja zostanie podtrzymana, a w grze pojawią się… wrodzy nieumarli.
Oczywiście tych spotkamy jedynie w trybach pobocznych, takich jak na przykład przetrwanie, ale czy na prawdę tego pożądają potencjalni zainteresowani tą pozycją? Czy nie można było pozostać przy standardowych żołnierzach, oddając przy tym autentyczniejszy klimat wojny w trakcie pokonywania kolejnych fal nieprzyjaciela?
Nie wiem jak Wy, ale własnie tego ja oczekiwałem.
Premiera gry zaplanowana jest na 3 listopada 2017 r.
[divider][latest_posts items=”2″ title=”Polecane wpisy:” image_width=”740″ image_height=”150″ image_class=”thumbnail”]