Odnoszę coraz większe wrażenie, że ludzie nie potrafią zrozumieć zastosowań obu tych abonamentów, a w szczególności Gold. Dlaczego? Już tłumaczę.
Żyjemy w takich czasach, że niemal wszystko możemy mieć w ramach abonamentu. Jeżeli mowa o grach, to dzięki nim możemy grać za autentycznie nie dużo w coraz to lepsze i świeższe gry. Czasem nawet już w dniu ich premiery.
Zdaje się, że cześć graczy zaczyna się w tym wszystkim nieco gubić. W tym co, do czego służy. Niegdyś abonament był jeden – Xbox Live Gold. Ten miał i (nadal ma) na celu umożliwić rozgrywkę w trybie wieloosobowym. Początkowo oferował on tylko to. Z czasem jednak dodatkowo zaczął on oferować dodatkowe promocje dla posiadaczy, aż w końcu pojawiły się tak zwane Games with Gold. Czyli doskonale wszystkim znane dodatkowe darmowe gry każdego miesiąca.
Mimo to, jest to jedynie dodatek. Główna funkcja otwarcia gry w sieci pozostaje niezmieniona. Można więc powiedzieć, że subskrypcja stała się nieporównywalnie lepsza. Problem pojawia się natomiast przy owych grach, które oferowane są w zupełności za darmo każdego miesiąca.
Te raz są z wyższej a raz z niższej półki. Nie ma na to tak naprawdę żadnej zasady. Dopóki trafiają się gry lepsze wszystko jest w porządku i każdy jest z złotego członkostwa zadowolony. Gdy natomiast trafią się słabsze miesiące, w sieci zaczyna się istne piekło. Jeden negatywny komentarz goni drugi. Nie brakuje zarzutów w stylu „Za co ja płacę!?”.
Pamiętajmy, jakie jest główne założenie abonamentu i o tym, że nikt nam nigdy nie obiecuje jednakowego, minimalnego poziomu gier. Trudno też oczekiwać co miesiąc cztery dobre gry w abonamencie wartym 29 złotych. To byłoby nie realne z biznesowego punktu widzenia. Należy wziąć pod uwagę, że udostępnienie gier za darmo, to prawdopodobnie nie małe koszty dla Microsoftu, oraz masa formalności z twórcami. W moim odczuciu narzekanie jest zwyczajnie nietaktem, ze strony gracza. Kupując Gold’a dostajemy przywilej gry w sieci, reszta to czysty dodatek.
Jeżeli oczekujecie dużo i dobrych gier w dobrej cenie, warto wyposażyć się w Xbox Game Pass. Ten z zamysłu ma się właśnie skupiać na grach i to tutaj powinniśmy wymagać mocnych pozycji. Jak zapewne wiecie, nowe produkcje pojawiają się tutaj co miesiąc. Jedne się pojawiają, a jedne po pewnym czasie znikają. Jednak zdecydowanie nie brakuje interesujących tytułów. Gry z serii Tomb Raider, PUBG, Rocket League, Metro czy exclusivy od Microsoftu takie jak Forza Horizon 4 w dniu ich światowej premiery. Na ten moment ponad 150 tytułów w katalogu. Za 40 złotych, które i tak często jest przecenione.
Podsumowując: dobierajmy abonamenty według ich przeznaczenia i nie narzekajmy 🙂