Jesteśmy już tak naprawdę pół roku po premierze konsol nowej generacji. Jak tym razem wygląda sytuacja konsol w Polsce? Kto jest liderem, czy Microsoft odrobił lekcje i zdołał naprawić błędy przeszłości? Przyjrzyjmy się temu.
Co generację sytuacja była inna. W erze Xboksa 360, Microsoft radził sobie naprawdę dobrze w zestawieniu ze swoim największym konkurentem, czyli Sony PlayStation. Zgoła inaczej wygadało to już po premierze konsol Xbox One oraz PlayStation 4. Seria fatalnych decyzji oraz zapowiedzi po stronie Microsoftu odesłała wielu graczy do konkurencji. Przymusowy sensor Kinect w każdym zestawie, wyższa cena, nieco niższe parametry względem sprzętu niebieskich, czy nawet początkowe plany wymuszenia podłączenia konsoli do sieci internetowej na stałe. Takie połączenie pomysłów nie mogło i nie skończyło się dobrze.
Gigant z Redmond potrzebował od tego momentu wielu zmian oraz włożenia ogromnych nakładów pracy i niewątpliwe pieniędzy, by naprawić błędy przeszłości i odrobić straty. Choć przynajmniej część wydarzeń pozostanie na zawsze u części niektórych graczy w pamięci, tak Phil Spencer przejmując stery dowódcy zrobił kawał dobrej roboty, by pozwolić marce ponownie pójść naprzód.
Dostaliśmy Xboksa One S oraz One X, który był godnym następcą swojej pierwotnej wersji. Dostaliśmy wsteczną kompatybilność, przed którą wcześniej marka mocno się broniła, zasłaniając się kwestiami technicznymi. Dostaliśmy Xbox Game Pass oraz streaming z chmury. Te wszystkie składowe dały Microsoftowi bardzo mocne karty przetargowe, reperując wszelakie potknięcia.
Powyższe niewątpliwe odegrało kluczową rolę, ale jestem przekonany, że także to, jak wyglądał start obecnej generacji było bardzo istotne i rozegrane możliwie najlepiej. W przeciwieństwie do tego, jak długo milczało Sony, trzymając graczy w niepewności i niezdecydowaniu, tak Microsoft odsłaniał karty znacznie szybciej. Fakt faktem nie zawsze umyślnie, ale czasami na skutek wycieków, tak finalnie wszystko wyszło na dobre. Gdy o Xboksie One X czy S wiedzieliśmy niemalże wszystko, tak o PlayStation 5 praktycznie nic.
W momencie gdy już jednak obie marki odsłoniły przed nami wszystkie nurtujące nas tajemnice, wiadomo było, że gracze z zielonego obozu otrzymają mocniejszy sprzęt, który jest przy tym odrobinę tańszy niż jego konkurencyjny odpowiednik a także parę tygodni wcześniej, oferując przy tym wsparcie gier i akcesoriów z poprzedniej generacji. Dla wielu samo to mogłoby być decydujące. Ale swoje na pewno też robi Xbox Series S. Totalnie najtańsza konsola tej generacji, pozwalająca w pełni uruchomić wszystkie gry. Słabsze parametry oraz brak napędu optycznego pozwoliły zredukować koszty do totalnego minimum, tworząc z urządzenia maszynkę do Game Passa.
Biorąc jeszcze pod uwagę nadchodzące zniesienie Xbox Live Gold dla darmowych gier, może uczynić taką konsolę łakomym kąskiem dla osób lubiących zagrać sporadycznie, bez konkretnego nacisku na grafikę i osiągi. Jest to swego rodzaju konsola na każdą kieszeń, otwierając gaming na jeszcze szersze grono odbiorców. Tym bardziej, że możemy ją nabyć w ramach All Access, czyli zwyczajnie rzecz ujmując abonamentu. Bardzo podobnie jak telefon u operatora. Opłacamy co miesiąc abonament a w zamian dostajemy konsolę oraz Game Passa, a po upływie umowy sprzęt pozostaje własnością abonenta. To jaki odłamek graczy w ten sposób korzysta ze swoich urządzeń jest tajemnicą, ale cel wyznaczony na Polskę to aż 20%, co w wywiadzie udzielonym dla Brief.pl powiedział Mariusz Then, CEE Xbox Category Management Lead.
Przy tym wszystkim nie można jednak zapomnieć o obecności PlayStation. Te, choć moim zdaniem być może technicznie i organizacyjnie nie poradziło sobie przy starcie tej konsoli tak samo dobrze, to nadal jak najbardziej jest to bardzo dobry i solidny sprzęt. Niewątpliwie kluczowa jest wcześniej zbudowana baza i oddanie graczy. Nie każdy jest w stanie pozwolić sobie na dwie konsole w domu, a dosyć ciężko tez o przesiadkę na Xboksa z PS4, gdzie graczom przez lata udało się zgromadzić niemałe kolekcje gier.
Portal gry-online.pl, zrzeszający wszystkich graczy, niezależnie od ich preferencji, utworzył ankietę z zapytaniem, jaką konsolę posiadają / jaką zakupili ostatnio. Uwzględniono w niej konsole od poprzedniej do obecnej, dziewiątej generacji. Na ten moment wyniki wyglądają następująco (możecie cały czas oddać swój głos):
Wyraźnie widzimy, że nadal ze znaczną przewagą króluje PlayStation 4, przy czym należy zwrócić uwagę, że nie ma tu rozbicia na wersję Slim czy Pro, gdzie w przypadku konsoli Microsoftu widnieje tylko One X (biorą pod uwagę poprzednią generację). Więc de facto, to tez może mieć nieco zakrzywiony wpływ na rezultaty. Ale jak wygląda sytuacja, jeżeli spojrzymy pod kątem next-genów?
Tutaj sytuacja wydaje się być inna. Na czele stoi Bowiem Xbox Series X, osiągając blisko 26% głosów, mając za sobą PS5 w wersji z napędem (16%). Mamy tu więc do czynienia z namacalną przewagą. Z kolei PS5 bez napędu oraz Xbox Series S są daleko w tyle, aczkolwiek nadal z przewagą Microsoftu. Jeżeli więc bazować na wynikach tej ankiety, wszystko wskazywałoby na to, że na ten moment w naszym kraju na prowadzenie wychodzi Microsoft. W obu obozach gracze w zdecydowanej większości poszli w najwyższe warianty konsol, co też by świadczyło tym, że Ci postawili na brak kompromisów, jakość i możliwości.
Może Wam udało się zaobserwować to, lub odwrotne zjawisko w swoim otoczeniu, u swoich znajomych?