Weakless – ratujemy świat Oplotków. Recenzja gry

Podziel się z innymi!

Facebook
Twitter
Email
Reddit
WhatsApp

Tak nietuzinkowe tytuły jak ten chcielibyśmy recenzować jak najczęściej. Tym bardziej, że jest to produkcja w 100% stworzona w Polsce. Zapraszamy do zapoznania się z naszymi wrażeniami z tej niesamowitej przygody.

Parę ostatnich dni spędziłem przed konsolą z grą Weakless, która jest dostępna od dziś dla wszystkich w Microsoft Store. Przez cały ten czas byłem bardzo podekscytowany tym, co mogłem przeżyć za pośrednictwem wspomnianego tytułu. Stoją za nim polskie studia: Punk Notion oraz Cubeish Games. Grupa uzdolnionych deweloperów z sukcesem stworzyła autentycznie poruszającą produkcję.

Gra przenosi nas do świata Oplotków, gdzie niestety zaczynają się dziać złe rzeczy. Dotąd piękne otoczenie stopniowo zaczyna gnić, a to wszystko za sprawą coraz większych braków żywicy. Naszym zadaniem będzie przywrócić ponowny porządek i uratować wiele istnień przed katastrofą. W tym celu wcielimy się w dwie niepozorne, drewniane postacie, by zwalczyć problem u źródła.

Weakless Recenzja

Jednak by nie było tak kolorowo i prosto, jest pewien haczyk. Otóż jeden z bohaterów jest niewidomy, a drugi głuchy. To zmusza nas do zdolnego wykorzystywania naprzemiennie odpowiednich zmysłów. Do dyspozycji mamy więc wzrok albo słuch. Poruszać możemy się tylko jednym Oplotkiem na raz. Te będą podążały za sobą automatycznie. Otrzymujemy więc ciekawy i jak dotąd niespotykany element rozgrywki. Ma to też pewien aspekt refleksyjny. Poprzez zabawę możemy zwrócić uwagę na to, że nie każdy człowiek ma to szczęście, by posiadać sprawne wszystkie z tych zmysłów, przez co inaczej postrzega świat.

W grze, tak naprawdę niezależnie od tego, którą postacią w danym momencie się poruszamy, będziemy tracić pewien aspekt gry. W jednej chwili podziwiamy piękne widoki, innym zaś razem rozkoszujemy się cudownymi dźwiękami natury. Jest to fajnie i niekonwencjonalne podejście do tworzenia gry, gdzie gracz musi iść na pewne kompromisy.

A więc piękny* świat jest niemy, natomiast ten wypełniony dźwiękami zaoferuje nam jedynie dosyć wąski, delikatny i bało-czarny szkic otoczenia. Dla drobnego ułatwienia otrzymaliśmy laskę, która po stuknięciu o ziemię nieco poszerza nam wizję tego, co jest dookoła. Działa to w przybliżeniu na zasadzie echolokacji.

Weakless Recenzja

„Piękny” nie bez powodu napisałem z gwiazdką. Wirtualny świat co prawda został przygotowany starannie z fantastycznym klimatem, aczkolwiek dosłownie kilka napotkanych przeze mnie tekstur była zauważalnie niższej jakości na tle całej reszty. W rezultacie grafika wybranych skał czy powierzchni stała się mocno rozmyta. Delikatnie psuło to ogólny efekt, a w takiej grze, gdzie bazuje się głównie na warstwie audio-wizualnej, powinno być to głównym atutem, dopiętym na ostatni guzik. Gra powinna podkreślać cudowne walory obu zmysłów, tego jak są cenne i niekoniecznie przez nas doceniane na co dzień.

Weakless Recenzja

Na naszej drodze spotkamy wiele trudności. W wybranych sytuacjach do ich pokonania potrzebować będziemy na przykład sprawnych oczy lub uszy. Z kolei będą też takie momenty, gdzie potrzebna będzie mniej lub bardziej złożona kooperacja. Zadania są dosyć schematyczne, jednak powtarzają się zawsze w innym układzie. Możemy więc za każdym razem podejść na świeżo do postawionego wyzwania.

Zakres czekających na nas zadań jest mimo to całkiem różnorodny. Raz będzie trzeba odnaleźć delikatne pole do wspinaczki na skałach, przesunąć coś ciężkiego, czy odtworzyć sekwencję danych ruchów. Przyda się więc nieco wyobraźni i logicznego myślenia. Czasami będzie trzeba nieco bardziej się skupić i poświęcić odrobinę czasu. Przy czym poziom trudności jest odpowiednio wyważony, dzięki temu każdy da sobie radę.

W trakcie podróży napotkamy także aktywności poboczne. W wyznaczonych punktach jeden z drewnianych stworków będzie mógł narysować w pamiętniku to, co widzi (a będą to piękne widoki), zaś ten drugi będzie mógł zagrać na ukrytych instrumentach. To jeszcze bardziej pozwala docenić każdy z tych dwóch zmysłów. Przy uważnej eksploracji, możecie liczyć na calaka w osiągnięciach, jeżeli niczego nie pominiecie.

Cała rozgrywka nie jest też przesadnie długa. Śmiało dacie radę ją skończyć w dwóch dłuższych podejściach. Idealnie sprawdzi się więc na zimowe wieczory spędzone przed konsolą.

Weakless Recenzja

Gra, jak na stworzoną przez tak stosunkowo mały zespół, jest naprawdę dobrze dopieszczona (swoją drogą miło jest widzieć na napisach końcowych same polskie nazwiska!). Jednak w trakcie naszych testów nie obeszło się bez drobnych zgrzytów. Dwa razy zdarzyło mi się utknąć w różnych miejscach na planszy, a raz doświadczyłem problemu totalnie białego ekranu dla widzącego Oplotka. W pierwszym wypadku szybko pomogło ponowne wczytanie punktu zapisu, natomiast jeżeli mowa o białym ekranie, uruchomiłem ponownie grę. Błędy jak widać (choć dosyć poważne) są niezwykle rzadkie, a twórcy obiecują je poprawić w premierowej aktualizacji, czyli tak naprawdę już teraz. Nie powinniście mieć więc powyższych problemów.

Generalnie, grę Weakless mogę Wam z czystym sumieniem polecić. Jest to naprawdę wyjątkowa i zapadająca w pamięci przygoda, wyróżniająca się na tle innych tytułów. Znajdziecie ją w Microsoft Store w cenie 74,99 złotych.

Plusy

  • Niekonwencjonalna metoda rozgrywki
  • Pozwala dokładniej odkrywać poszczególne warstwy gry
  • Zmusza do refleksji
  • Każdy sobie poradzi
  • Wciąga

Minusy

  • Minimalne zgrzyty
  • Niektóre tekstury mogłyby być lepsze
7,5

Autor wpisu:

Piotr Dudek

Piotr Dudek

Człowiek i gracz. Od wielu lat gram na konsolach Microsoftu. Moją pierwszą był Xbox 360 w zestawie z Forza Motorsport 3. Jestem  fanem 4K na dużym ekranie.  Od 8 lat jestem w programie Xbox Insider, o którym często też tu piszę. GT: Marianek9.

Promocje Xbox od CDKeys

Najnowsze wpisy, które warto zobaczyć: