Tails of Iron – Recenzja

Podziel się z innymi!

Facebook
Twitter
Email
Reddit
WhatsApp

Brutalna soulslike’owa walka w ręcznie rysowanej oprawie.

Tails of Iron to fascynująca i wciągająca przygodowa gra RPG osadzona w ponurej i mrocznej krainie. Naszym bohaterem jest Redgi, który jako spadkobierca tronu musi przywrócić porządek na opanowanej przez żaby ziemi. Przed nami tylko z pozoru czarująca i kolorowa gra, ponieważ skrywa ona brutalne walki na śmierć i życie, gdzie zło czai się za każdym rogiem.

Tails of Iron

Za górami, za lasami…

Nasz protagonista jest młody i niepozornie wyglądający aby objąć władze po swoim starym ojcu. Jednak sprawdza się w walce, na którą uważnie spogląda sam król. Jednak coś przerywa próbne walki naszego bohatera.

Królestwo Szczurów niegdyś tętniące życiem nagle umiera. Najazd klanu Żab pustoszy całe tereny a na dodatek zabija króla Szczurów. Redgi wie, że musi zachować zimną krew, odnaleźć porwanych braci i przywrócić królestwo do pierwotnego stanu sprzed najazdu. W trakcie poszukiwań znajdziemy schematy dzięki którym będziemy mogli wytworzyć nową broń, a ponadto możemy zebrać składniki na przygotowanie dań wzmacniających zdrowie. Oczywiście oprócz głównej fabuły czekają na nas zadania poboczne. Tak więc przed nami liczne walki jak i eksploracje różnych biomów z ukrytymi sekretami.

Wyposażenie, walka i gojenie ran

Style walki są zróżnicowane i zależą od naszego wyposażenia, a dokładniej od nas samych. Jedni wolą wyposażyć się w lekkie i szybkie bronie ale zadające mniejsze obrażenia, a inni w jedną cięższą ale potężniejszą. Oprócz broni białej statystyki posiadają również zbroje, które pozwolą ją dostosować do naszego stylu gry. Musimy pamiętać, że cała waga pancerza wpływa na prędkość ataków i uników bohatera. Pamiętajmy, że także ma znaczenie przy atakach zadanych Redgiemu. Ważne, aby wybrać te odpowiednie dla nas uzbrojenie i dla danego momentu w grze. Nie wszystkie rzeczy tak samo zadziałają przy żabach jak i innych stworzeniach. Tak więc każdy gracz może wybrać swoje preferencje bojowe i umilić sobie potyczki.

Tails of Iron

System walki jest dość prosty o ile będziemy uważnie przyglądać się podpowiedziom. Atakujemy bronią, gdzie również możemy wykonać mocniejszy atak poprzez naładowanie siły. Jednak same ataki nam nie pomogą więc musimy pamiętać o unikach. Te należy stosować gdy nad głową przeciwnika pojawią się czerwone pioruny – znak, że za moment nas zaatakuje. Słabsze ataki, czyli te z żółtymi piorunami możemy blokować czy odpierać za pomocą tarczy. Ogłuszony przeciwnik nadaje się do wyprowadzenia kontrataku przez Redgiego. Niekiedy pokryjemy swoją broń trucizną która osłabia wroga. Kończąc naszą walkę będziemy mogli wykonać egzekucję na ledwo oddychających już wrogach i skrócić im cierpienie. I wtedy można wykrzyczeć FINISH HIM, ale tylko tym odpowiednim głosem, z gier Mortal Kombat. A jeśli jakimś cudem wrogowi udało się nas drasnąć, wystarczy sięgnąć po manierkę z ciekawą zawartością, czyli sokiem z robaków. Wstrząśnięte nie zmieszane kawałki robaków w ich własnym soku to ulubiony napój naszego bohatera.

Tails of Iron

Mapa, towarzysze i questy

W grze nie mogło zabraknąć głównej mapy, która pokazuje cały teren królestwa. Oprócz niej, nasz dzielny bohater posiada podręczną mapę w formie książki. Jest ona bardzo przydatna, ponieważ pokazuje szczegółowy układ kondygnacji, obecne znaczniki czy ławki przeznaczone do szybkiego zapisu. Jeśli już o ławkach mowa, służą one jako punkty kontrolne, gdzie gra zapisuje nasz postęp. Ponadto nasza mapka wskazuje beczki, skąd czerpiemy nasz magiczny napój do regeneracji zdrowia. Jedyną rzeczą którą próżno szukać na mapie to skarby. Ukryte są one w beczkach, gdzie po ich zniszczeniu znajdziemy nową broń, zbroje czy inny przedmiot.

Tails of Iron

Główny wątek fabularny toczy się w Karmazynowej Twierdzy. Ale jak już dobrze wiecie, możemy wykonywać liczne zadania poboczne. Będą one rozsiane po całym świecie i na pewno nie będą monotonne, np. będziemy oczyszczać gniazdo larw czy walczyć z innymi dziwnymi bestiami.

Szefowie – wrogowie

Typków spod ciemnej gwiazdy będzie nie mało. Przyjdzie nam walczyć z mnóstwem małych i oddanych dziwnych stworzeń ale wisienką na torcie będą walki z bossami. Tu już trzeba nie tylko uzbroić się po zęby w dobry arsenał ale również w cierpliwość. Bossów łącznie w grze jest ponad 20. Nie mało, nie dużo ale potrafią skopać cztery litery, dlatego trzeba dobrze wybrać osprzęt do swojego stylu gry. W końcu trening czyni mistrza, prawda?

Tails of Iron

Podsumowanie

Zaczynając grę, wita nas przyjemny lecz chrypliwy głos narratora. Wiele osób poznało by go bez mojej podpowiedzi ale muszę to przekazać. Naszym narratorem jest Doug Cockle, który użyczył głosu Geraltowi z Rivii w Wiedźminie, w wersji anglojęzycznej. Historia opowiadana przez niego zapada nam w pamięć przez co gra się bardzo przyjemnie.

Ciekawy głos narratora to nie wszystko. Cała gra jest ręcznie rysowana i naprawdę wygląda fenomenalnie. Ponure królestwo z odcieniami szarości, zieleni i czerni prezentuje się dość soczyście. Wyraźne kolory, płynność i charyzmatyczny narrator tworzą tak niezwykłe trio, które sprawia, że nie można oderwać się od gry. Dzięki takiej grze w każdym z nas rodzi się na nowo duch walki. Nie tylko warunki fizyczne widoczne gołym okiem dają wyższość na innymi. W obliczu takim, w jakim stanął nasz bohater liczy się wytrzymałość, upór i zdrowy rozsądek w dążeniu do wybranego celu.

Pozwolicie, że oddalę się w celu unicestwienia przebrzydłych gadów. Nie jestem dobra w tego typu gry, więc dużo wody upłynie w Wiśle zanim przejdę dalej. Niekiedy idzie łatwo, jednak czasami muszę pokombinować. Ale nie odpuszczę tak łatwo i pokonam w końcu te wstrętne stworzenia!

Grę znajdziecie w Microsoft Store.

Dziękujemy Better Gaming Agency za kopię gry. Testowaliśmy na konsoli Xbox Series X.

Plusy

  • Ciekawy pomysł na grę
  • Ładna szata graficzna
  • Przyjemny narrator
  • Różni przeciwnicy

Minusy

  • Sterowanie mogłoby być ciut lepsze
8

 

Autor wpisu:

Katarzyna Pruska

Katarzyna Pruska

Przygodę z grami zaczęłam od Commodore 64 – dzięki starszemu rodzeństwu. Fanka dużych produkcji w 4K ale także indyków. Z „Zielonymi” od 2013r. GT: John McC1ain007

Promocje Xbox od CDKeys

Najnowsze wpisy, które warto zobaczyć: