Red Wings: Aces of the Sky – As przestworzy. Recenzja

Podziel się z innymi!

Facebook
Twitter
Email
Reddit
WhatsApp

Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest być pilotem legendarnego samolotu podczas bitwy? Już możecie się o tym przekonać, ponieważ Red Wings: Aces of the Sky wlatuje na konsole Xbox One.

W samym środku bitwy

Dzisiejsza gra przenosi nas w sam środek podniebnych walk w czasach I wojny światowej. Sprawa jest zatem poważna, a odwaga pilotów graniczy z szaleństwem. Wszystko po to, aby odnieść zwycięstwo. Pilotujemy legendarne samoloty, przezywamy fascynującą historię, gdzie towarzyszymy Czerwonemu Baronowi, czyli Manfredowi von Richthofen. Był to największy as myśliwski w czasie I wojny światowej i odniósł 80 (oficjalnie uznanych) powietrznych zwycięstw.

Red Wings Aces of the Sky

Poznaj historię

Gra nie jest symulatorem lotnictwa, bo od tego jej daleko. Jest to arcadówka, dynamiczna ale przyjemna. Nacisk został położony na podniebne pokonywanie wrogich celów, więc zręczność na pewno się tutaj przyda.
Oczywiście jest fabuła i już na samym jej początku wybieramy stronę konfliktu: Trójprzymierze (układ obronny pomiędzy Cesarstwem Niemieckim, Królestwem Włoch i Austro-Węgrami) lub Ententa (Trójporozumienie – sojusz między Wielką Brytanią, Francją i Rosją) .Tak więc wspomniany już Czerwony Baron pojawi się jako nasz bohater bądź wróg.

Red Wings Aces of the Sky

Szkolenie

Nim zaczniemy podniebną przygodę gra ukazuje nam różne sztuczki, dzięki którym ominiemy wrogi cel jak i sprytnie wezwiemy pomoc Eskadry. Najbardziej zaskakującym elementem podczas bitwy jest wykończenie na wrogach. Znamy je z innych gier ale i tutaj historia przypomina o tym, jak piloci sami musieli brać sprawy w swoje ręce i to dosłownie.

Red Wings Aces of the Sky

Wprowadzenie do gry mija szybko ale jest też wystarczające, ponieważ nie można było za wiele tu pokazać. Mamy latać, strzelać i omijać wrogów. Proste? Początkowo tak, ale im dalej tym ciekawiej (czyt. Trudniej).
Aby nie było zbyt nudno, do dyspozycji dostajemy drzewko umiejętności naszego pilota, co pomoże rozwinąć skrzydła. A jeśli chodzi o samoloty, wsiądziemy do 10. Co prawda na początku nie będzie szaleńczo szybki i zabójczy ale w miarę postępów w grze będziemy siadać za sterami potężniejszych maszyn.

Red Wings Aces of the Sky

Misje

Zróżnicowane misje, dużo przeciwników i uzupełniające przerywniki filmowe. Całość uzupełnia wojenna muzyka, dzięki której czujemy podbudowę do walki. Tak więc mamy niszczyć wrogie jednostki czy bronić wskazane cele a nasza Eskadra nam w tym pomaga. Nawet się czasami przydają.Gdy jednak mocno oberwiemy, mamy możliwość regeneracji naszej maszyny. Wystarczy wlecieć w podświetloną obręcz i możemy znowu przeprowadzić atak na wrogie jednostki.

Jak przystało na grę zręcznościową, są chwile spokojne ale i są momenty, gdzie na ekranie roi się od wrogów. Jednak wystarczy zapamiętać jak zrobić beczkę, szybki zawrót czy pamiętać iż nie jesteśmy sami na niebie a Eskadra zbombarduje wyznaczoną przez nas maszynę. Jednak nie tylko Eskadra może nam pomóc a… tryb kooperacji.

Red Wings: Aces of the Sky - Recenzja

Tak, zgadza się – misje możemy wykonywać z drugą osobą na podzielonym ekranie. Zawsze wtedy będzie kogo obwinić o poniesioną klęskę. Ponadto sam sukces misji odzwierciedla system gwiazdkowy, dobrze znany z innych zręcznościowych gier. Tak więc za misję możemy zdobyć od jednej do trzech gwiazdek.

Oprócz gry fabularnej mamy możliwość sprawdzenia się w trybie Przetrwania. Standardowo, jak na tak zatytułowany tryb gry przystało, musimy w danym czasie odpierać kolejne fale wrogów.

Red Wings Aces of the Sky

Oprawa audio – wizualna

Klasyczna arcade’owa gra lotnicza w połączeniu z nowoczesną grą zręcznościową a przy tym oprawiona grafiką 3D prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Wyraziste kolory, odwzorowane modele samolotów takich jak trójpłatowiec Fokker DR.I nadają grze smaku. Oczywiście cała linia fabuły to tylko tło całej zręcznościowej przygody, niemniej opracowana ze starannością. Umieszczone przerywniki filmowe są ciekawe ale i dają nam chwile wytchnienia i rozluźnienia przed kolejną bitwą. Dopełnieniem tego wszystkiego jest wojenna muzyka, która towarzyszy nam niestety tylko w menu. A szkoda.

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam podniebnych sukcesów. Zostańcie asem przestworzy!

Red Wings: Aces of the Sky wlaciało do Microsoft Store i utrzymuje pułap 92,49zł

Grę do recenzji udostępniło BetterGaming.pro

Plusy

  • Ciekawa oprawa graficzna
  • Różnorodność misji
  • Ciekawe przerywniki filmowe
  • Odwzorowane modele samolotów

Minusy

  • Mała ilość misji
  • Brak wojennej ścieżki dźwiękowej podczas misji
7

 

Autor wpisu:

Katarzyna Pruska

Katarzyna Pruska

Przygodę z grami zaczęłam od Commodore 64 – dzięki starszemu rodzeństwu. Fanka dużych produkcji w 4K ale także indyków. Z „Zielonymi” od 2013r. GT: John McC1ain007

Promocje Xbox od CDKeys

Najnowsze wpisy, które warto zobaczyć: