Tego w historii konsol jeszcze nie było. Wkrótce gigant z Redmond pozwoli grać w ulubione tytuły, niemalże na czym zechcemy (bez kalkulatorów itd.) , bez potrzeby posiadania konsoli. Oto przyszłość gamingu.
xCloud, to projekt, nad którym już od kliku lat w tajemnicy pracują inżynierowie firmy, a nadchodzące efekty, zapowiedziane zostały w trakcie ostatniego E3 przez samego Phila Spencera. Ten chce, aby dać konsumentom pełną swobodę i umożliwić im grę w możliwie najwyższej jakości, gdzie tylko będą tego chcieli. Niezależnie, czy będzie to tablet, smartfon, laptop lub telewizor ze smart TV. To oznaka rozwoju i potrzeba podążania z duchem czasu.
Taka technologia daje nam tak naprawdę nieograniczone możliwość, gdyż docelowo nie musielibyśmy posiadać nawet konsoli, a wszystko rozgrywałoby się na maszynach w serwerowni Xboxa. W efekcie w żaden sposób nie bylibyśmy ograniczeni sprzętowo. To nie byłby już nasz problem, wszelkie ewentualne zmiany i ulepszenia zachodziłyby jedynie po stronie MS.
Z oficjalnych komunikatów wiadomo, już dziś do ogrywania ten sposób, byłoby gotowych trzy tysiące tytułów. Tych mimo wszystko ma byc więcej, zarówno tych starszych jak i nowo wydanych. Co ważne, nie wymaga to żadnej dodatkowej pracy po stronie studiów tworzących gry. Pierwsze zamknięte testy już trwają, na bardzo wąskiej grupie osób, a szerszych, publicznych testów, mamy doczekać się w przyszłym roku.
Niektórzy powiedzą teraz, że wszytko fajnie, ale co w przypadku jak mam wolne łącze? To nie powinno stanowić problemu, wprawdzie cały proces nieco przypomina oglądanie transmisji na żywo an YouTube, a grać będziemy mogli już przy prędkości łącza 10 megabitów na sekundę. Także naprawdę niewiele trzeba.
Poniżej możecie zobaczyć, jak wygląda to na ten moment, i posłuchać kilka słów programistów;