Konsola Xbox One staje się najbardziej uniwersalnym urządzeniem multimedialnym na rynku, dzięki długo oczekiwanej aplikacji Kodi.
Kodi znają chyba wszyscy, gdyż jej obecność sięga pierwszego Xboxa na rynku. Został zaprojektowany specjalnie pod sprzęt Microsoftu i nazywany był Xbox Media Player, gdzie stał się najlepszym miejscem do odtwarzania multimediów z prawie każdego źródła. Później znalazł się na innych platformach jak Windows, Linux, Android czy OSX. Cała moc Kodi drzemie w udostępnianych dodatkach. Te gromadzą aplikacje, kanały i źródła z miejsc, które nigdy wcześniej nie doświadczylibyśmy na konsoli Xbox (np. Sony PS Vue, Bandicoot Vids). Choć twórcy nie planowali wcześniej przeniesienia XBMC na Uniwersalną Platformę Windows (UWP), inżynierowie Microsoftu wyciągnęli pomocną dłoń wspierając przywrócenie popularnego programu.
»Zobacz również: Wysyłanie filmów DVR na Twittera wkrótce na Xbox One
W 2017 roku Xbox One staje się jeszcze lepszym centrum rozrywki, oferując aplikacje Netflix, Spotify, YouTube i inne, posiada odtwarzacz Ultra HD (S/X) Blue-Ray, a także jest naszym dekoderem. Dzięki Kodi możemy lepiej gromadzić swoje multimedia oraz dostarczyć usługi, których nie doświadczymy oficjalnie na Xbox One. W dowolnym momencie korzystamy z tej rozgrywki na jaką mamy ochotę, obsługując tylko jedno urządzenie.
Kodi jest aktualnie w fazie alpha, czyli w niestabilnej wersji, lecz można pobrać go za darmo. W tym momencie brakuje wsparcia dla odtwarzacza Blue-Ray czy dla pamięci masowej. Posiada też polski język, który znajdziemy w ustawieniach programu. Twórcy multimedialnego narzędzia obiecują, że rok 2018 będzie niesamowity dla Kodi.