Forza Motorsport – Pierwsza na linii mety? Recenzja

Podziel się z innymi!

Facebook
Twitter
Email
Reddit
WhatsApp

Sześć lat. Dokładnie tyle czekaliśmy na następcę siódmej odsłony, wydanej w 2017 roku. Czy Turn 10 Studios dodało gazu do dechy i zostawiło poprzednie wydania w tyle?

Jeżeli chodzi o serię Motorsport, to przyzwyczailiśmy się, że ta wydawana jest cyklicznie co około dwa lata. Tym razem przyszło nam jednak czekać znacznie dłużej, ponieważ mija właśnie sześć lat od wydania poprzedniej odsłony. Czas ten miał być tak długi ze względu na ogrom zmian w silniku gry i zbudowaniu wszystkiego zupełnie od nowa. Począwszy od modelu jazdy aż po samą wizję tego, czym tak naprawdę jest Forza.

Forza Motorsport

Stąd też tym razem przy tytule nie ujrzymy żadnego numerka. Jest to swego rodzaju postawienie kreski pomiędzy tym co było a tym co jest teraz. To, co jest teraz, mogliśmy sprawdzić dzięki uprzejmości Xbox Polska na kilkanaście dni przed premierą. Jak więc nowa Forza Motorsport wypada w praktyce? Zapraszam do zapoznania się z moimi odczuciami.

NO TO JAZDA!

Twórcy przed premierą wielokrotnie chwalili się tym, jak przebudowali całą grę. Tym, jak realistyczna będzie teraz jazda. Jak wiele czynników i danych będzie branych pod uwagę i o ile więcej będzie ich łącznie. Oczywiście wszystko to w pełnym wymiarze odczujemy przede wszystkim na ustawieniach pełnej symulacji, bez żadnych wspomagaczy. Idealnie byłoby posiadać tu zaawansowaną kierownicę z systemem forced feedback. Takie kółka już swego czasu dla Was sprawdzaliśmy, a ich testy znajdziecie w dziale z recenzjami sprzętu. Głównie taka konfiguracja zapewni nam pełną immersję.

Forza Motorsport

Jasną sprawą jest jednak to, że większość z nas grać będzie jednak na padzie lub co najwyżej prostym modelu kierownicy. Tu też jednak czuć różnicę, a na naszą jazdę prócz naszych umiejętności wpływ mają także takie czynniki jak nawet sama temperatura nawierzchni.

Gra klasycznie pozwala elastycznie dopasować poziom symulacji do naszych umiejętności, a każdą asystę włączymy lub wyłączymy zależnie od swoich potrzeb. Deweloperzy jednak w tej części zrobili ukłon w stronę maniaków czterech kółek. Podejście do tematu jest o wiele bardziej zaawansowane i poważne (ale i niedzielni kierowcy również będą zadowoleni).

Forza Motorsport

Teraz przed przystąpieniem do każdego wyścigu należy ukończyć minimum dwa lub trzy okrążenia próbne, by móc się zapoznać z torem. Dla tych, co podchodzą do sprawy na serio, jest to niewątpliwie cudowna rzecz, jednak przykładowo ja do takiej grupy się nie zaliczam i nie ukrywam, że mocno mnie to na początku drażniło.

I wiele osób też może tak to z początku postrzegać, w końcu chcemy zrobić jeden wyścig i bez zastanowienia ruszać w następnym, gdzie trening oznaczony wielkim napisem „WYAMAGNE” temu nie sprzyja, aczkolwiek drobna rozgrzewka nie jest zła. Tylko właśnie drobna.

Sam jednak potrafiłem w sesje treningowe wkręcić się na tyle, że nie zdążyłem się zorientować, kiedy ukończyłem trzy wymagane okrążenia. Po prostu jechałem dalej i czułem się już jak na wyścigu, kiedy to ten był dopiero przede mną. W tym miejscu sprzedam Wam też pro-tip. Jeśli tylko chcecie, jazdę próbną pomimo oznaczenia „WYMAGANE”, można pominąć. Wystarczy przejść w zakładkę zakończ wyścig, a następnie wybrać „Pomiń trening”. Osobiście potrzebowałem jednak trochę czasu, by taką opcję odkryć.

Forza Motorsport

Zakładam, że nie każdy znajdzie ją od razu, a takiego typu dodatkowe wyzwania mogą zniechęcić tych mniej zainteresowanych motoryzacją. Myślę więc, że opcja pominięcia powinna być bardziej wyeksponowana, albo wymóg ukończenia treningu powinien być zredukowany do przynajmniej jednego obligatoryjnego okrążenia i reszty wedle uznania. Naznaczę też, że trening to miejsce na dodatkowe punkty doświadczenia, a więc jest dobrą okazją do szybszego rozwoju nas samych, jak i auta pomiędzy kolejnymi zawodami.

Wszystko więc zależy od nas jak bardzo, ale też, na czym na tak naprawdę zależy, co nie zmienia moich powyższych spostrzeżeń.

Bez problemu dostosujemy także poziom trudności drivatarów, czyli naszych oponentów. Zadecydujemy zarazem o pozycji startowej, gdzie nim dalej tym większy bonus zgarniemy na koniec. Zakładając oczywiście wysoką pozycję na mecie.

Forza Motorsport

Wisienką na torcie jest tryb jazdy dowolnej, gdzie stworzycie wyścig lub zawody Waszych marzeń i poćwiczycie swoje umiejętności bez żadnych konsekwencji czy ograniczeń. Cytując klasyka: Sky is the limit. Tym razem zabrakło za to trybu podzielonego ekranu, co zawsze było wyróżnikiem w przeciwieństwie do serii Horizon.

Dużo frajdy daje także tryb Rywali znany z poprzednich części. W tym trybie wybieramy klasę pojazdu oraz sam pojazd, jak wariant danego toru i jedyne co musimy zrobić to tylko (albo i aż) osiągnąć jak najlepszy czas. Konkurować będziemy z duchem naszego rywala, którego musimy prześcignąć.

Gdy to się nam uda od razu dostaniemy kogoś innego z lepszym czasem. I w ten sposób możemy jeździć bez przerwy do upadłego, również doskonaląc swoje umiejętności. Jeżeli nie mieliście okazji sprawdzić się w tym trybie, to serdecznie polecam.

Forza Motorsport

Dla bardziej zaawansowanych ciekawą propozycją może być też tryb publicznych rozgrywek sieciowych. W Internecie w końcu nie brakuje tak zwanych kozaków. Będziecie więc mogli oczekiwać tu prawdziwych wyzwań. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by grać wyłącznie ze znajomymi. Co tylko dusza zapragnie.

TRASY I AUTA.

Forza zawsze powalała kosmiczną liczbą dostępnych aut. Nie inaczej jest i tutaj, gdzie na start otrzymujemy 500 bardzo dobrze odwzorowanych pojazdów przeróżnych marek. Oczywiście to ile ich faktycznie będziemy mieć finalnie do dyspozycji, będzie zależało od posiadanej wersji gry. Pamiętajcie tutaj, że tytuł naturalnie w dniu premiery zawita do katalogu Xbox Game Pass w wersji podstawowej.

Forza Motorsport

Gdy mówimy o tym, co widzimy na pierwszy rzut oka, to zawsze wygląda to kapitalnie, jednak nie wszystkie samochody są dopracowane jednakowo. Mam tu na myśli tryb ForzaVista, gdzie w naszym garażu możemy przyjrzeć się naszemu cacku z bliska. Pootwierać drzwi, bagażnik czy maskę.

Tutaj więc warto mieć na uwadze, że nie każdy dwuślad pozwoli zajrzeć sobie pod maskę. Takie detale oferują przede wszystkim najpopularniejsze modele, zarówno nowsze, jak i starsze klasyki.

Forza Motorsport

Przechodząc zaś do torów, to tych na start mamy 20. Praktycznie każdy z nich możemy przejechać w kilku wariantach tras. Bez problemu dostosujemy też dowolną pogodę.

TYLKO MNIE KOCHAJ!

Nowa Forza Motorsport ma skupiać się na naszej więzi z pojazdami. Nie chciano, byśmy po jednych zawodach porzucali swój pojazd i brali następny i tak w kółko. Chciano nadać im swego rodzaju duszy, by nie patrzeć na nie jedynie przedmiotowo a zobaczyć coś więcej.

W tym celu przygotowano poziomy dla każdego z posiadanych pojazdów. Te będziemy zdobywać nie tylko z każdym ukończonym wyścigiem, ale z każdym pokonanym zakrętem, czy też z każdym wyprzedzonym kierowcą, o czym szerzej napiszę za moment. Zarówno w trybie kariery, gry wieloosobowej, jak i jazdy dowolnej. Dzięki poziomom odblokujemy możliwości kolejnych ulepszeń pojazdu (te oczywiście nie są darmowe).

Forza Motorsport

Oznacza to więc, że mimo posiadanego budżetu nie zrobimy w aucie wszystkiego od razu. Musimy spędzić z nim całkiem sporo czasu na torze. Dla przykładu po ukończeniu jednej serii zawodów Volkswagenem i paru jazdach swobodnych dobiłem do około 25 poziomu, gdzie do całkowitej wymiany silnika wymagany jest 40.

Jest to mechanika, która prawdopodobnie nie spodoba się każdemu. Jednak do mnie samego przemawia i wydaje mi się, że większość graczy stwierdzi to samo. Powiązano to jednak z innymi, fajnymi mechanikami. Doskonałym przykładem będą tu oceny odcinkowe, gdzie nasza jazda zostanie zweryfikowana nie tylko pod kątem prędkości, ale i stylu. W zależności od tego, jak dobrze sobie poradzimy, otrzymamy stosowną notę w skali od 1 do 10 oraz adekwatną ilość punktów doświadczenia.

Forza Motorsport

To jak nam poszło, wyraźnie zobaczymy na ekranie, a rekord zostanie zapisany, dzięki czemu będziemy mogli się nieustannie doskonalić aż do perfekcji. Za dziewiątkę czy dziesiątkę otrzymamy nawet dwa oddzielne osiągnięcia w systemie Xbox Network. Wirtualny sędzia oceni także, czy ścięte zakręty powinny nieśc za sobą karę czasową.

Natomiast gdy zechcecie sprawdzić zupełnie nowy, niekoniecznie tani pojazd, to idealnym rozwiązaniem będzie jazda w trybie dowolnym, gdzie swobodnie wypożyczymy auto na przejazd próbny.

Forza Motorsport

PROGNOZA POGODY

Zmiany zaszły też, jeżeli chodzi o pogodę. I choć tutaj pod pewnymi względami jest zdecydowanie lepiej, to są też obszary, gdzie wypada to bladziej. Głównym plusem jest pełna swoboda w doborze pogody, czy też wybór pory dnia niezależnie od toru. Do tej pory noc, czy deszcz wspierała jedynie garstka wybranych tras.

Tym razem nie dość, że możemy zrobić to wszędzie to i znacznie dokładniej. Pora dnia nie ogranicza się jedynie do wyboru dzień/noc, ale jest tu pełen wachlarz możliwość. Przykładowo wczesny ranek, ranek, południe, wieczór, noc, północ i tak dalej. To samo tyczy się pogody. Do wyboru czekają takie warianty jak lekka mgła, częściowa mgła, silna mgła, mżawka, deszcz, ulewa czy burza.

Forza Motorsport

Upływ czasu czy zmienna, dynamiczna pogoda także nie stanowi problemu. Na samej już tej płaszczyźnie można więc mówić o sporym postępie. Jak najbardziej warto też dodać, że zmiana pory dnia nie kończy się jedynie na aspekcie wizualnym. Tym razem pora dnia jak i pogoda niesie ze sobą inną temperaturę, która także wpływa na nawierzchnię. Inaczej więc będziemy jechać po torze, który jest nawet suchy o różnych porach dnia.

I do tej pory jak najbardziej jest wszystko super, jednak tak duże zmiany niosą za sobą pewne kompromisy. Dla przykładu przypomnijcie sobie, jak przy Forzie Motorsport 6 chwalono się tym, jak dokładnie skanowany był każdy tor w realnym świecie, by móc idealnie odwzorować go w grze z taką dokładnością, że mieliśmy nawet oddane rzeczywiste kałuże.

Forza Motorsport

Oczywiście najazd w nie powodował bardzo intensywnego wpływu na auto, oddając zarazem przyjemny efekt wizualny rozprysku wody. Tym razem niestety na takie kałuże nie traficie. Teraz tor jest zwyczajnie jednolicie mokry.

Podobnie słabiej moim zdaniem wypada noc, gdzie mam na myśli ciemność. W poprzednich częściach noc była prawdziwą nocą, totalna ciemność, gzie nierzadko ratowały nas jedynie nasze reflektory. Teraz zaś niebo jest dosyć jasne, nie jest to oddane aż tak realistycznie.

NIE WIDZĘ PRZESZKÓD

Przełomowym dla tej części elementem jest niewątpliwe pełne wsparcie dla osób nie tylko niedowidzących, ale i całkowicie niewidomych. Pomyślicie sobie, że ale jak to, jak to możliwe, by osoba niewidoma prowadziła pojazd mający kilkaset koni mechanicznych pod maską? Otóż wbrew pozorom jest to możliwe. I oczywiście nie mówię tu o narracji, która ogranicza się to poruszania się po menu. W samych wyścigach jesteśmy w stanie włączyć sygnalizację za pomocą emisji specjalnych dźwięków, które usłyszymy podczas jazdy.

Forza Motorsport

Dla przykładu, gdy jadąc, zaczniemy zbaczać na prawą krawędź toru, wtem usłyszymy coraz szybciej pikające tony z tego właśnie kierunku (wszystko to najlepiej działa na słuchawkach). Wtem wiemy, by zacząć odbijać w przeciwnym kierunku. Zbliżając się do zakrętu, usłyszymy trzy dźwięki o innym tonie, które informują nas, jak daleko ten zakręt się znajduje. Dodatkowo narracja głosowa poda nam ostrość zakrętu w skali od 1 do 6. W tym samym czasie dźwięk naszego silnika wyraźnie przeniesie się w lewą lub prawą słuchawkę. Dzięki temu jesteśmy w stanie określić, w którym kierunku powinniśmy skręcić i kiedy to skręcanie zakończyć.

By jeszcze łatwiej było się poruszać, możliwe jest wyłączenie kolizji z innymi pojazdami.

Forza Motorsport

Wszystko to wydało się dla mnie niesamowicie ciekawe, dlatego też spędziłem w tym trybie trochę czasu z zasłoniętymi oczami. Wyczucie przestrzeni niewątpliwie wymaga dłuższej nauki. Zarówno ogólnie, jak i na konkretnym torze. Choć moja jazda bardziej przypominała bardziej toczenie się z prędkością ok. 40 km/h niż jazdę przypominającą rywalizację o szczyt podium, tak też udawało mi się nie raz wyczuć momenty z długą prostą, gdzie z powodzeniem pozwalałem sobie docisnąć stopę na gaz. No dobra, nie będę ukrywać, że raz zaliczyłem porządny dzwon ze ścianą, ale totalnie nie wyłapałem sygnalizacji dźwiękowej, by zwolnić.

Forza Motorsport

Radość na mej twarz rosła jak czułem, że jadę jednak coraz płynniej, pokonując kolejne zakręty. Bez większych problemów udawało mi się także wrócić z trawy czy też kamieni na tor bez funkcji przewijania. Po pierwsze dokładnie słyszałem, w którym kierunku jechać, a i pomagały też naturalne dźwięki nawierzchni. Podobnie pomocne okazać się mogły dźwięki silników innych pojazdów, które nakreślały kierunek jazdy. Te jednak potrafiły też zarazem być formą utrudnienia, kiedy to dźwięki kilkunastu pojazdów skutecznie tłumiły specjalnie wydawane dla nas dźwięki.

Forza Motorsport

Tak więc, możliwości dostosowywania asyst pod tym względem jest wiele i jest to bardzo elastyczne. Wierzę i mam nadzieję, że przyniesie to radość i satysfakcje niejednej osobie. To bardzo ważne, że w grach pojawiają się takie udogodnienia. Tutaj warto też mieć na uwadze dostępność co-pilota na konsolach, który pozwala wykorzystać dwa kontrolery jako jeden.

ASPEK AUDIOWIZUALNY

Tym razem wyjątkowo zacznę od tego, co słyszymy. Oczywiście dla jasności zaznaczę, że grę testowałem na kinie domowym z systemem 5.1 naprzemiennie ze słuchawkami z obsługą Dolby Atmos for headphones. Nie będzie zaskoczeniem, kiedy napiszę, że pierwsze skrzypce gra silnik auta. Te dźwięki jak najbardziej wybrzmiewają bardzo godnie, podobnie reagując na otoczenie.

Forza Motorsport

Fale dźwiękowe doskonale reagują na otoczenie, odbijając się od innych aut, czy też elementów toru takich jak barierki. Szczerze nie wiem, jak jest teraz, ale pamiętam dobrze, że w poprzedniej części zastosowano właśnie ray-tracing dla dźwięku. Niemniej, jakby nie było, jest bardzo dobrze.

Świetnie wypadają też przejazdy pod mostkami czy tunelach, niskie tony w subwooferze robią wtedy dobrą robotę. Nową są również efekty dźwiękowe kolizji. Te są teraz mocniejsze i pełniejsze. Jeżeli mowa zaś o grafice, to jest lepiej od poprzedników. Nie jest to natomiast efekt wyrywający z kapci, a dla lepszego zestawienia musiałem wrócić do dwóch poprzedników. Różnica tak jak wspomniałem, owszem jest, ale nie robi piorunującego wrażenia jak na sześć lat czekania. Zwłaszcza że gra ukazuje się jedynie na najnowszą generację konsol. I mówię tu zarówno o trybie wydajności jak i tym skupiającym się na jakości, zostawiając produkcję na nie więcej niż 30-stu klatkach na sekundę.

Forza Motorsport

Tak samo, jak już napisałem parę akapitów wyżej – noc nie jest tak intensywna, jak by być mogła, co niewątpliwie fenomenalnie wypadałoby na OLEDach. Z kolei niejednolita mgła sprawdza się już fantastycznie, po wjeździe w intensywnie zamglony obszar widoczność spada do zaledwie kilkunastu metrów w czasie, gdy musimy pędzić kilkaset kilometrów na godzinę.

Forza Motorsport

Elementy otoczenia toru są raczej proste i powtarzalne, ubogie w detale. Jednak gdy mijamy wszystko z prędkośćią kilkuset kilometrów na godzinę jest to zupełnie niewidoczne. Dzięki temu zabiegowi możnabyło zaoszczędzić moc obliczeniową i wykorzystać ją na innym polu.

W GARAŻU JESTEM!

W warsztacie dokonamy dziesiątki przeróżnych prac. Jeżeli tylko pozwoli nam na to budżet i osiągnięty poziom pojazdu, to wymienimy takie elementy jak układ paliwowy i olejowy, intercooler, wałki rozrządu, koło zamachowe i nie tylko. Dla tych, co trochę w tym siedzą i co nieco na ten temat wiedzą, będą czuli się jak dziecko bawiące się ulubionymi klockami. Tak elastyczna możliwość dopasowania pojazdu czy też dostosowania przeróżnych parametrów.

Forza Motorsport

W tym ciśnienie w oponach, skrzynia biegów, geometrię kół, a nawet stabilizatory poprzeczne. Jest tego cała masa, a dla niektórych pewne elementy mogą brzmieć jak czarna magia. To też ogromne pole do kombinowania i szukania idealnych rozwiązań skrojonych pod siebie, tak by wykorzystać nie tylko pełen potencjał siebie, ale i samochodu. Wszelakie zmiany w przejrzysty są w przejrzysty sposób pokazane, dzięki czemu wiemy co i jak wpłynie na jazdę.

Forza Motorsport

Gdy jednak nie czujemy się w takich pracach zbyt mocni, to możemy skorzystać z gotowych rozwiązań oferowanych przez grę, a także pobierać gotowe tuningi przygotowane przez społeczność.

Forza Motorsport

Zmienimy także wygląd naszego kierowcy. Ten jednak ogranicza się jedynie do wyboru płci czy kombinezonu jako całość. Nie zmienimy oddzielnie kasku, rękawiczek czy obuwia. Jest za to, w czym wybierać a przygotowane kreacje prezentują się naprawdę przyzwoicie.

INTREFEJS

Pod względem przejrzystości menu użytkownika moje podium wygląda następująco: Forza Motorsport (2023), FM 6 i FM 7. I o ile to ostatnie sprawia wrażenie czytelnego, to w zestawieniu z oboma konkurentami jest mocno naćkane i ociężałe. W FM6 wykorzystano modne wtedy kafelki.

Teraz postawiono na zwykłą przejrzystość i zwykłe tekstowe menu ułożone od góry do dołu z dużą przestrzenią na wyeksponowanie naszego auta na ekranie głównym. Widzimy więc przede wszystkim to, co najważniejsze. To, o czym tak naprawdę jest ta gra. Mało tego, zadecydujemy nawet, jakie samochody znajdą się na naszej wystawce.

Forza Motorsport

Prostota to także dobre i sprawdzone rozwiązanie na lata. Dzięki temu nie ma tu nic, co by mogło się znudzić czy przejeść przez najbliższe lata. Brak cyferki przy tytule też może sugerować, ze nieprędko otrzymamy kontynuację, a być może będziemy żyć dłuższy czas z jedną, stale doskonaloną grą.

PODSUMOWANIE

Trudno jest napisać coś o takim tytule w paru słowach. Niewątpliwie należy przyznać tylko, że ta odsłona jest jak dotychczas najlepszą. Wnosi do serii wiele dobrego, ale w całokształcie nie robi też totalnej rewolucji. Otwiera się na bardziej zaawansowanych graczy, wciąż pozostając dostępną dla tych, co dopiero chcą zacząć swoją przygodę z wyścigami. Kusi jeszcze bardziej dzięki dostępności w katalogu Xbox Game Pass od dnia samej premiery, czyli 10-go października. Posiadacze early access zagrają już jutro.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od Microsoft Polska.

Plusy

  • Najlepsza Forza w serii
  • Dowolna pogoda i pora dnia na każdym torze
  • Przystosowana dla osób niewidomych
  • Sina mgła i ulewa robi wrażenie
  • Ogrom pojazdów
  • Dźwięk

Minusy

  • Brak kałuż w deszczu
  • Grafika dobra, ale bez efektu „wow”
8,9

 

Autor wpisu:

Piotr Dudek

Piotr Dudek

Człowiek i gracz. Od wielu lat gram na konsolach Microsoftu. Moją pierwszą był Xbox 360 w zestawie z Forza Motorsport 3. Jestem  fanem 4K na dużym ekranie.  Od 8 lat jestem w programie Xbox Insider, o którym często też tu piszę. GT: Marianek9.

Promocje Xbox od CDKeys

Najnowsze wpisy, które warto zobaczyć: